Kliknij tutaj - usłyszysz medytację jak zbudować własną piramidę i własne miejsce mocy.
Równolegle z przesłaniem Shambhali, nadchodzą przekazy dotyczące używania podwójnych piramidek (tak jak w formach krystalicznych fluorytu i diamentu) do wyczulania ciała człowieka na energie, harmonizowania ich i równoważenia czakr. Oto rysunek poniżej pokazuje jak wygląda forma krystaliczna diamentu i fluorytu.
Diament:
Mistrz uzdrawiania. Niezwykle silny kamień stosowany do usuwania bloków i negatywnych emocji.
Fluoryt:
Pomaga wnieść duchowość do świata materialnego i przyspiesza postęp na ścieżce do oświecenia. Pomaga uleczyć "dziury" w aurze, czyli miejsca, gdzie energia została wyczerpana. Ugruntowuje, równoważy i koncentruje energie. Wchłania i przemienia energie negatywne i inne. Otwiera czakry. Wspiera fizyczne i psychiczne uzdrowienie. Wzmacnia tkankę kostną, zwłaszcza szkliwo na zębach. Przynosi ulgę w dolegliwościach związanych z zębami, w zapaleniu płuc, zapaleniach wirusowych.
"Moc Kryształów" Geoffrey Keyte
Więcej informacji dla zainteresowanych dodatkowymi wiadomościami na temat form krystalicznych diamentu i fluorytu można znaleźć tutaj.
Tak wygląda forma krystaliczna fluorytu i diamentu. Poniżej wyrysowałem obraz channelingowy tejże samej "piramidy" z rozkładem energii:
Aby przebadać ten wzór piramidy kolega Z.T. zbudował model kartonowy do przeprowadzenia prób. Jednocześnie przez "przypadek" dostałem do ręki książkę "Mag z Jawy" Kosty Danaos, gdzie opisano podobny rozkład energii. Oto urywek z w/w książki:
Energia jin
W tym miejscu posiadanie jasnej idei tego, czym naprawdę jest jin chi, jest po prostu niemożliwe. Gdyby jakakolwiek z wyjaśnionych właściwości mogła być laboratoryjnie dowiedziona, to musielibyśmy zrewidować Pierwsze Prawo Termodynamiki. Pokaz z karabinem w sposób najbardziej dokładny określa cechy jin: energia kulki nie została zachowana, nie było żadnych zniekształceń, nie wytworzyło się ciepło, nie było uderzenia (zachowanie pędu). W ostatniej rozmowie John opisał jin jako będąca jak grawitacja, dlatego że sama grawitacja jest również jin-chi. Ponownie zaryzykuję, bynajmniej nie przez oświadczenie, że zrozumienie energii jin zdradzi nam tajemnicę, jak być szybszym od prędkości światła Pozwólcie. że w tym paragrafie uczynię to jeszcze raz, ryzykując kolejne proste stwierdzenie: Jeśli energia może znikać w niczym, może również powstawać z niczego. Wyobraźcie sobie, jakim wstrząsem byłaby taka wiadomość dla przemysłu energetycznego; walczyliby pewnie jak wściekłe wilki o to, by uchronić taką informację przed rozpowszechnianiem, nawet jeśli byłaby to jałowa spekulacja.
W czasie opisanego pokazu telekinezy John wyjaśnił nam, że, aby przyciągnąć pudełko zapałek, wykorzystał jin chi. Jestem przekonany o tym, że to, co wydarzyło się w czasie tej telekinezy, było zakrzywieniem czasoprzestrzeni w kierunku jego lewej dłoni, dokładnie jak w studni grawitacyjnej. Innymi słowy, aby użyć prostego modelu, to, co się dzieje, wygląda tak, jak pokazano na rysunku 8. Z drugiej strony, czy takie oszacowanie jest dokładne, czy nie jest, to się jeszcze okaże.
(a) Schemat powierzchni czasoprzestrzeni
(b) Pole jin - przedmiot zaczynający "spadać".
Także w 4 numerze "Nieznanego Świata" 2002 opisano podobny rozkład tuneli czasoprzestrzeni. Poniżej rysunek:
Tunele czasoprzestrzenne:
a. łączące odległe obszary tego samego wszechświata
b. łączące dwa różne wszechświaty
(Na podstawie: Morris M., Thorne K., Wormholes in spacetime and their use for instellar travel)
Badania praktyczne z modelami wykazują, że rysunek Kosty Danaosa trafia w dziesiątkę. Czasoprzestrzeń zakrzywia się, ukierunkowuje w stronę piramidy i wychodzi jej dołem z podobnym kierunkiem. Jak to działa? Zauważcie Państwo, że wir ten wciągnął pudełko i siłą grawitacji (jin) skierował je ku dołowi. Już samo to zjawisko kojarzy się z mocą czyszczącą tego wiru. Skąd wiem? Tego typu wiry wykorzystuje Nora Nix w swojej chirurgii fantomowej do oczyszczania narządów, ale też wielu autorów wykorzystuje je do oczyszczania ciała.
Spójrzmy na najprostsze wykorzystanie tej "piramidy":
Tak jak na rysunku bierzemy do ręki 2 piramidy, dla pewności ustawiamy je kropką w kierunku płn-płd. Widzenie wchodzących energii i przechodzących przez ciało było takie jak wyżej. Energie wchodzą rękoma i podążają do kręgosłupa. Jeśli mamy dwie piramidy w ręku to wzdłuż kręgosłupa ustala się większy wir energii obejmujący centralnie kręgosłup i skierowany swym dolnym końcem do pierwszej czakry, uderza w nią, pobudza delikatnie energię kundalini i pcha ją kanałem szuszumny do czakry korony jednocześnie pięknie równoważąc aspekt żeński i męski w idzie i pingali. Takie działanie zaskoczyło nas, ale...? No właśnie, ale...? Tych ale jest wiele. Na razie wygląda to tak, że pobudzenie jest bezpieczne, harmonijne i w takim wypadku byłoby doskonałym narzędziem pracy z tą tak ważną energią. Na tym etapie badań należy podkreślić, że tego typu doświadczenia powinny odbywać się pod kierunkiem osoby doświadczonej w podnoszeniu energii kundalini.
Jak jeszcze można używać tejże piramidki. Można dolne końce (wychodząca energia jin) skierować do czakr dłoniowych i tak medytować. Piramidka w tym wypadku doskonale równoważy energię jin i jang, szczególnie u osób z przegrzaniem energią jang. Czy ta silna energia, aspekt żeński kanału idy, może wyziębić ciało - tego jeszcze nie wiemy. Jednak pierwsze doświadczenia wskazują raczej na równowagę obu energii. Piramidki można brać także pomiędzy dwa palce dłoni. Energia emanująca z niej pobudza wtedy swobodne elektrony kanałów meridianowych i czuć jak czyści te żyły (meridiany).
Taki sam wzór piramidki powieszono także w sypialni, w jej oknie. Efektem takiego działania jest silne dokrwienie kończyn (przy słabym krążeniu), doskonałe samopoczucie i doskonała energetyka po wstaniu z łóżka u osoby chorującej od kilku lat na chorobę wieńcową (po zawale).
To jeszcze nie wszystko: Następny channeling pokazał wykorzystanie tych piramidek do wzmacniania piramid, chociażby szkieletowych Grzegorza Ciszaka.
Wstępne obrazy uzyskane w trakcie channelingu wskazują na potężny efekt czyszczący wiru białego światła w środku piramidy, oraz spływ zanieczyszczeń do ziemi poprzez jej uziemienie tymi właśnie podwójnymi piramidkami.
Ustawienie piramidki jednej nad drugą (trzymanie w dłoni) zgodnie z kierunkiem powoduje, że piramidki wzmacniają swoje działanie. Odwrócenie jednej z nich powoduje ich odpychanie, ale obraz wytworzonego w tym wypadku pola może mieć wpływ na otwieranie i równoważenie czakr (channeling), w przypadku gdy trzymamy je poziomo na wysokości czakry serca (lotos 12 płatkowy).
W przekazie channelingowym otrzymałem także obraz ćwiczenia z piramidą do równoważenia - harmonizowania energii oraz do łączenia z Jaźnią.
Jeśli Państwo przyjrzycie się temu rysunkowi uważnie to stwierdzicie, że patrząc z góry otrzymujemy symbol oczyszczający indian Navaho i w pewnym sensie piramidę Horusa. Do zajęć osoby ustawiają się w czterech narożnikach a reszta osób na przekątnych kwadratu (tworzą koło), w samym środku (za berło) ustawia się nauczyciel.
Cały wzór przypomina także ćwiczenia Phylis Krystall służące łączeniu z Jaźnią.
Osoby do ćwiczeń w tak zbudowanej piramidzie winny być już przygotowane do pracy z energiami, tak jak zakładają to przekazy z Shambhali.
Jeżeli przyjrzymy się dokładnie rysunkom powyżej to samoistnie nasuwają się skojarzenia z ostatnim dyskursem Sathya Sai Baby wygłoszonym 16 marca b.r. podczas pobytu w aśramie Brindawan. Ten nieoczekiwanie wygłoszony dyskurs zawiera bardzo dużo elementów mówiących o tym, że Sai uziemia się coraz bardziej z uwagi na napływającą ciągle wysoką wibrację Miłości, przyciąga też do siebie coraz większą rzeszę wielbicieli. Można chyba również na zasadzie skojarzeń stwierdzić, że opisana wyżej "piramidka" poza aspektem czyszczącym i ładującym posiada także aspekt uziemiający - jin (zimny, żeński) - grawitacyjny.
W ostatnich medytacjach pojawił się channeling Horusa, który przekazał informację, że dwie piramidki (rys. 1 i rys. 7) łączą się ze sobą tworząc nowy rodzaj piramidy nazwanej prawzorem piramidy Horusa.
Okazało się, że element środkowy jest ruchomy i tworzy tzw. Merkabę.
Merkaba - w starożytnym Egipcie słowo to składało się z trzech słów: Mer - światło obracające się wokół siebie, Ka - dusza, Ba - ciało, czyli w całości odnosiło się do wirującego światła, które może zabrać duszę i ciało z jednego świata do innego. W tradycji hebrajskiej z kolei Merkaba oznacza rydwan lub tron Boga - rydwan wznoszący człowieka przed Boże oblicze.
Obracająca się Merkaba w piramidzie umożliwia wg słów Horusa tzw. kotwiczenie Świadomości Chrystusowej oraz zdecydowanie ułatwia kontakty channelingowe. Umożliwia ona także wędrówki świadomości. Poniżej pokazujemy rysunki Merkaby z innych stron internetowych.
Chcesz mieć piramidę w domu? Usiądź na krześle w pokoju, w którym chcesz ją postawić. Zamknij oczy, w wyobraźni zwizualizuj piramidę taką jak ta w animacji 1 z Merkabą statyczną. Narożniki piramidy możesz wzmocnić białymi kryształami skierowanymi do środka, a w osi pionowo możesz postawić jeszcze jeden kryształ.
Krzesło powinno stać nad pionowym kryształem tak, by twój kręgosłup był w osi piramidy. Merkabę możesz uruchomić samemu lub też poruszy się ona samoistnie. Poproś świat istot Duchowych o zapieczętowanie wzoru piramidy. Przy zamkniętych oczach skieruj gałki oczne w stronę trzeciego oka. W momencie pieczętowania może uda się Tobie zobaczyć, że linie szkieletu piramidy się lekko przesuną, wydłużą, skrócą, to świat duchowy pomoże Tobie uzyskać najlepszy z możliwych wzór piramidy.
Siadaj w tej piramidzie i korzystaj z dobrodziejstw białej, czystej energii. Samoistny ruch Merkaby czasami może wyglądać tak, że jedna część (piramidka) obracając się dookoła własnej osi
zejdzie w dół, druga pójdzie do góry i znajdziesz się w wirującej Merkabie.
Twoja świadomość, jeśli umiesz medytować, może opuścić ciało.
Jeśli zainteresował Ciebie temat Merkaby to koniecznie zajrzyj do działu: "Świadomość Chrystusowa".