Podążanie za duchem
Świadomość Chrystusowa i Ciało Chrystusowe. Świadomość przejścia od stwierdzenia "... jestem posłańcem bożym", potem "... jestem Synem Bożym ...", potem "... ja i Ojciec Jednym Jesteśmy", można by nazwać wzrastaniem świadomości od stanu jej dualności do stanu stopnienia się z Ojcem w Jeden Ocean Świadomości. To Świadomość Chrystusowa, a ciało Chrystusowe?
Ciało Chrystusowe to proces przejścia przez 12 stopni do uzyskania ciała Chrystusowego, przez 12 ciał Świetlanych.
Ponieważ rzeczywistość absolutna nie istnieje, więc jest to jeden z modeli możliwych do wykorzystania w swoim ludzkim życiu. Możesz jednak czytelniku mieć inne spojrzenie na zmieniającą się rzeczywistość. Ważne jest to, czy model działa, czy praktykowanie go zmienia Twoją rzeczywistość, pozwala doświadczyć Tobie, dotknąć tego, do tej pory nieznanego.
Poprzez praktykowanie, doświadczanie, moja rzeczywistość zmieniła się nie do poznania. Przeczytaj, posłuchaj medytacji, potem przeczytaj książki i jeśli Tobie też ten model pasuje - doświadczaj go każdego dnia, ale po swojemu.
Poniżej opisany model Świetlanego Ciała można uzyskać w ciągu lat zmian i mutacji lub też bardzo szybko w zależności od miejsca, czasu i woli Ducha.
Materia naszego III wymiaru to zagęszczona postać światła. Obecnie gęstość zmniejsza się, a wibracja naszych ciał i planety rośnie. Załóżmy 12 wymiarowy model istnienia. W trzecim wymiarze jesteśmy i dążymy do IV i V. III i IV wymiar utrzymuje iluzję oddzielenia, dobra i zła. W V wymiarze iluzja oddzielenia znika.
"Piąty wymiar jest wymiarem Świetlanego Ciała, w którym jesteś świadomy samego siebie, jako Mistrza i istoty wielowymiarowej. Na tym poziomie jesteś bez reszty oddany Duchowi."
Pięciowymiarowa struktura świetlanego ciała
Każdy z nas, każdy człowiek posiada uśpioną lub już funkcjonującą pięciowymiarową strukturę Świetlanego Ciała. Tą uśpioną strukturą zajmujemy się na warsztatach od ok. 3-4 lat, ale dopiero od roku stała się ona dla nas w miarę jasna i wyraźna - od momentu jej uruchomienia.
Tak więc to praktyka i praktyczne porady mają nam służyć do tego by tę uśpioną strukturę V wymiaru uruchomić. Kolejność działań i doświadczenia z tym związane opiszę na własnym przykładzie. Czy możliwe są inne scenariusze zdarzeń? Na pewno tak i jest ich na pewno wiele. Myślę, że taki praktyczny opis pomoże każdemu także w jego drodze i w jego prawdzie. Czytelniku, nie sugeruj się tym opisem, a zaufaj jedynie własnej intuicji i wewnętrznemu przewodnictwu.
Ważną rzeczą na początek stało się uruchomienie energii kundalini, ogólnie mówiąc ważna jest mikrokosmiczna orbita naszego ciała i ćwiczenia, na których można się oprzeć.
Gdzie można się tego nauczyć:
- Szkolenia u Marcusa Bongarda.
- Daniel Reid - "Na straży trzech skarbów".
- Mantak Chia - "Taoistyczna Joga Ezoteryczna - budzenie uzdrawiającej energii Tao".
- Bodo Bagiński - "Czakry".
- Genevieve Lewis Paulson - "Kundalini i czakry".
- Warsztaty prowadzone przez nas.
Mikrokosmiczna orbita to najbardziej uniwersalne narzędzie, działające wzdłuż meridianów poczęcia i meridianu zarządzającego (środkowego) naszego ciała. Otwiera bramy i furtki do wszystkich naszych zdolności, jest zapłonem dla tzw. białego ciała świetlistego. Jeśli nie masz innego pomysłu, zacznij od tego ćwiczenia.
Kiedy przekierowujemy energię kundalinii ponad czakrę korony, by mogły połączyć się siły Shiva i Shakti, męska i żeńska energia to strumień energii kundalini pobudza i otwiera gruczoły szyszynki i przysadki.
Co to znaczy? Obydwa te gruczoły w strukturze trzech wymiarów osłonięte są podwójną osłoną ze światła. Pierwsza, bliżej gruczołów, to biała osłona. Druga to osłona różowo-fioletowa. Jak na załączonych zdjęciach.
Zdjęcie tych osłon, spalenie ich, powoduje, że gruczoły mogą przyjąć już energię 4 i 5 wymiaru. Mogą zacząć szybciej wirować, rosnąć i stać się ponownie portalami.
To te dwa gruczoły dokrewne mają wpływ na produkcję Amrity - nektaru bogów uświęcającego nasze ciała, zdolnego "nakarmić" nasz biosystem i zapewnić mu wszelkie składniki odżywcze. Jestem zwolennikiem teorii, że Amrita i system V wymiaru nie tylko odżywiają, ale powodują zmianę informacji i nasze ciało staje się świetliste. Nie ma mowy o odżywianiu - stajemy się światłem, a właściwie odzyskujemy taką możliwość, którą wcześniej utraciliśmy. Przeczytaj tekst z książki Jasmuheen - "Pokarm Bogów - żywienie Światłem" (str 94) tutaj. Zajrzyj także na stronę internetową www.vismaya-maitreya.pl w dział kundalini i artykuły na w/w temat:
- Kryształowa komnata - szyszynka
- Kundalini - medulla oblongata
- Oko Horusa - przysadka mózgowia
- Ośrodek serca i gruczoł grasicy
- Inne
Jeśli szyszynka i przysadka stracą osłony i wyprowadzimy je poza głowę to należy zabrać się za osłonę ze światła na grasicy. Jej zdjęcie czy też spalenie powoduje, że grasica zaczyna na nowo wpasowywać się w klatkę piersiową. Przez parę dni, czasami tylko godzin, czasami chwilę, możemy się czuć jakby ptak czy motyl fruwał nam w klatce piersiowej. Mogą to być mocne i dość nieprzyjemne wibracje powyżej serca, których nie należy się bać. To krok do przygody bo grasica to swoisty portal V wymiaru.
Kundalini → otwarta szyszynka i przysadka → otwarta grasica → system axiotonalny V wymiaru → białe ciało świetliste. Oto nasza droga. Ten pięciowymiarowy system zasilania światłem składa się z:
- Axiotonalnego systemu meridian
- Osiowego systemu wirowania
- punkty wirowania
- osie obrotów
Linie axialne łączyły i nadal łączą nas z wyższym Ja i z innymi światami. Jednak do chwili obecnej system meridian axiotonalnych niosących w sobie dźwięk i światło był oderwany od naszego ciała. System axiotonalnych meridian znajduje się ponad naszym ciałem na wysokości ok. 5 cm od niego. Jest równoległy do 12 podstawowych meridian (chińskich) naszego ciała (skóry), ale pozbawiony był do tej pory osi obrotów pionowych, które poprzez punkty wirowania łączyły oba systemy: axiotonalny system meridian z systemem meridian ciała - skóry (chińskie meridiany). Poprzez świadomy wdech światła V wymiaru - myśl, świadomość i intencję połączenie obu systemów staje się możliwe i realne. Światło niosące dźwięk i informacje dotrze do punktów wirowania meridian axiotonalnych, tam informacja światła i intencji spowoduje wytworzenie się z punktów wirowania (subtelne kłębki energii tworzące subtelne połączenia - elektromagnetyczne) osi pionowych, które skierują się do punktów wirowania meridian skóry (możemy czuć jakby tysiące igieł wbijały się w nasze ciało).
Jeśli tutaj dotrze światło i informacja w nim zawarta (intencja - świadomość), to punkty wirowania na meridianach skóry rozwiną subtelną sieć połączeń do każdej komórki skóry i jej punktów wirowania, a potem rozwinie się sieć połączeń do każdej komórki ciała (narządu). Całe nasze ciało zostanie zasilone światłem V wymiaru. Informacja i energia płynąca w systemie axiotonalnym powoduje, że nasze komórki zaczynają wytwarzać światło oraz dźwięk, i nasze ciało staje się ciałem świetlistym. Komórki (mięśnie) mogą drżeć nam parę dni, a nawet miesięcy. Nie bój się.
Tworzeniu tego ciała świetlistego służy także system czakr. Ósma czakra znajduje się 17-22 cm nad środkiem głowy i z niej wychodzi rdzeń światła ok średnicy 10 cm, który osią centralną ciała przechodzi w dół do ok. 20 cm pod stopami. Bardzo ważnym odcinkiem rdzenia jest odcinek od czakry α (alfa) 15-20 cm ponad głową i 5 cm przed środkiem głowy) do czakry Ω (omega - 20 cm poniżej kości ogonowej).
Gdy otworzymy czakry α, Ω (świadomość - intencja - wdech), a ciało przez energię kundalini ma podniesioną wibrację swobodnych elektronów to wtedy w ten rdzeń 10-centymetrowy wpłyną fale Metatronu, czyli fale płynnego białego światła.
Tak jak fale kundalini płyną kręgosłupem lub całą szerokością pleców to fale Metatronu poruszają się jakby przodem ciała dając na początku efekt poruszającego się ciężko czołgu. Po podniesieniu wibracji samego rdzenia (subtelny rdzeń) światło białe płynne płynie swobodniej pomiędzy czakrami α i Ω dając efekt wahadła, którego już zatrzymać nie można. Im wyższa wibracja samego rdzenia tym więcej białego płynnego światła dotrze do komórek i proces przestawiania się ciała na ciało świetliste będzie w toku.
Otwieranie czakr α i Ω, otwieranie systemu axiotonalnego umożliwia nam zrobienie następnego kroku. Nasze czakry zaczynając od czakry serca otworzą się. Do tej pory czakry były lejkami, stożkami, często blokowanymi w kanale centralnym. Kiedy te blokady znikną, czakry otworzą się półokrągło zmieniając swój kształt. Przedni i tylny aspekt czakr łącznie utworzą kulę.
[Rysunek w przygotowaniu >----*----<]
Ten proces umożliwi maksymalne otwarcie wszystkich czakr i ich zjednoczenie w jedną czakrę (zjednoczoną) lub inaczej, w tubę zjednoczonych czakr. Ich połączenie od 1 czakry do 14 czakry spowoduje, że zasilanie nas w energię, światło i dźwięk Źródła będzie pełne i efektywne. Spowoduje to, że wszystkie pola energetyczne wokół nas połączą się w jedno zjednoczone pole energii.
Zauważmy jak wychodzimy ze świata dualnego. Świadomość podąża za świadomością Chrystusową: Ja i Ojciec Jednym jesteśmy, a w nas?
Energia idy i pingali (żeńska i męska) podążają w dół kręgosłupa, łączą się w jedną energię, jeszcze uważaną za żeńską. Kręgosłupem kundalini wznosi się ponad głowę i łączy się Shiva-Shakti (energia męska i żeńska) ponad głową w jedną zjednoczoną energię, czakry łączą się w jedna czakrę (tubę czakr), pola energii w jedno pole energii wokół nas. W naszym ciele dochodzi do subtelnych połączeń i przemian, a ciało staje się świetliste.
Wracamy do domu
Następne po białym, wyższe ciała świetliste pojawią się automatycznie wraz z naszym rozwojem świadomości i ciała. Nastąpi to wtedy gdy nauczymy się przebaczać i żyć bezwarunkową Miłością.
Rezultatem zmian w nas zachodzących (także w DNA) są różne symptomy wyglądające chorobowo, choć takimi nie są:
- Bóle ramion, karku, głowy
- Szumy i gwizdy w uszach
- Arytmia serca i niepokój
- Problemy ze spaniem
- Problemy emocjonalne
- Objawy grypopodobne
- Bóle kości i stawów
- Biegunki
- Zawroty głowy
- Wibracje ciała i komórek
- Problemy oddechowe
- Uczucie zmęczenia
- Inne
Szerszy opis zmian w prezentacji "Energetyczna budowa ciała" w dziale prezentacje.
Pamiętaj! Zawsze wspieraj się wiedzą lekarza i medycyny, ale jeśli nie będzie jasnej przyczyny to znaczy, że jesteś w procesie przemian ciała. Ufaj intuicji i nie bój się.
Wszystkie z symptomów z czasem znikają, choć bywa, że na krótko mogą pojawić się ponownie. Proces stawiania się światłem jest różny u różnych ludzi, każdy z nas odbiera te zmiany inaczej. Daj sobie czas i dużo odpoczywaj, relaksuj się. Nie daj się złapać w pułapkę wyścigu szczurów. Koniecznie przeczytaj książkę Tashira Tachi-ren - "Co to jest Świetlane Ciało".
To zdjęcie pokazuje przedsmak tego, do czego jesteśmy zdolni, ile jeszcze przed nami? Wytrzymamy? Ja jestem za.
Skoro przeczytałeś całość i dotarłeś aż tutaj to jesteś na dobrej drodze. Idziemy różnymi drogami ale cel jest jeden i jest nim Jam Jest - Wszystko Co Jest.
Nasze zmiany
Podążanie za Duchem to proces u jednych dłuższy, u drugich krótszy, u jednych bolesny, u innych mniej bolesny.
Przede wszystkim należy nabrać dystansu do swojego ciała, nie przywiązywać się do niego. Ważne by nie bać się zmian i symptomów temu towarzyszących. Mocniejsze i bardziej dokuczliwe symptomy, dotyczące głównie serca, należy kontrolować u lekarza. Jeśli lekarz stwierdzi brak przyczyny to spokojnie dajmy im szanse zaistnieć i odejść.
Osłony przysadki i szyszynki
Pęknięte osłony, a nie usunięte z głowy, mają ogromny wpływ na komfort naszego życia. Wpływają na naszą gospodarkę hormonalną, poprzez to na nasze emocje. Powodują bóle głowy i migreny różnego rodzaju, zachwiania równowagi, szumy i trzaski w uszach. Wpływają na hormon prolaktyny powodując zmiany naszego libido i nie tylko. Powstają zaburzenia i zaniki miesiączki u kobiet. Zaburzają nasz sen i powodują rozdrażnienie, ale czasami wrzucają nas w nadmierny humor i ekstazę.
Usunięcie osłon powoduje wyregulowanie gospodarki hormonalnej ciała i co za tym idzie, wraca komfort życia.
Osłona grasicy
Pęknięta osłona i nieusunięta ma wpływ na tarczycę. Następują "nieuzasadnione" skoki hormonów od nadczynności do niedoczynności i na odwrót. Powstaje sporo problemów z naszym sercem, może rosnąć bez uzasadnionych przyczyn nasz puls, pojawia się arytmia i wiele różnego rodzaju bóli promieniujących ze środka klatki piersiowej, rośnie ciśnienie krwi bez wyraźnej przyczyny. To najtrudniejsze do zniesienia objawy, szczególnie dla osób z chorobami serca. Zmiana ciał świetlistych z poziomu 6-8 może powodować lawinę symptomów bez wyraźnych przyczyn. Kontrola u lekarza zawsze jest wskazana, ale też dużo spokoju i brak lęku.
Pamiętaj! Serce wg medycyny chińskiej daje nieuświadomiony niepokój i lęki, na które nasz umysł ma bardzo mały wpływ. Odpoczywajmy dużo, dużo spacerów i relaksu, zwolnij swoje życie.
Grasica uwolniona z osłony może mocno drżeć i wibrować w klatce piersiowej. Wytrzymaj to, potrwa kilka dni, może godzin, chwil. Wytrzymaj i nie bój się.
Uruchomienie fal Metatronu
Uruchomienie systemu V wymiaru w naszej energetyce (rdzeń światła i system axiotonalny) powodują, że nasze ciało 24 godziny na dobę może drżeć na poziomie komórkowym, niewyczuwalnym dla osób trzecich (w odróżnieniu od grasicy, która mocno przenosi drgania na ciało). Nie bój się, to naturalny proces (i wcale nie końcowy). Możesz poczuć w tym okresie zmiany nastroju, silne bóle kości (szczególnie udowych), bóle ramion, karku, głowy. Mogą powiększyć się węzły chłonne, szczególnie górnej części ciała. Zmiany na poziomie DNA powodują także, że zbiera nam się na wymioty, możemy czuć się bardzo głodni bądź wręcz przejedzeni i zatruci.
Bardzo często występują objawy grypopodobne, biegunka, bóle mięśni, nawet podwyższona temperatura, problemy oddechowe (przypominające astmy), uczucie zmęczenia i zniechęcenia do życia.
Zajrzyj koniecznie na stronę www.vismaya-maitreya.pl w dział kundalini (symptomy kundalini) oraz dział zmiany w DNA (symptomy podczas zmian DNA).
Jak we wszystkim, tak w całym naszym życiu i poszukiwaniu Ducha potrzebny jest umiar. Co za tym idzie, uważność, brak strachu, odwaga, nieograniczoność, otwartość i dużo, dużo Miłości.
Cały proces może być bardzo trudny, ale jeśli wiesz, że wiesz czym on jest to czego się lękać? Dasz sobie radę, całą moc Miłości, Ducha Świętego masz w sobie.
Życzę powodzenia,
Kazik