Tak jak nigdy przedtem mamy tysiące książek z "ezoteryki", mamy tysiące przekazów istot duchowych i... ciągle szukamy, jakbyśmy biegali wkoło za własnym ogonem. Co chcemy zostawić naszym dzieciom, wnukom?

Wyobraź sobie swój własny urlop i własny umysł. Przywołaj wspomnienia. Jesteś na plaży, w lesie, nad jeziorem... Pięć minut zajmuje Tobie spojrzenie na przyrodę i włącza się Twój czujny umysł. Coś trzeba zjeść, zostawiłem coś niezałatwionego, zrobię to po powrocie, trzeba było przed wyjazdem sprzątnąć, pozmywać, może lepiej było nie jechać? Umysł nadal ciężko pracuje.

Czego szukasz? Ponoć masz wiedzę z Shaumbry, z książek, przekazów, wiesz czym jest oświecenie, nirwana, wniebowstąpienie - mówisz "To moja droga, to mój cel, tego szukam". Ok... To co robisz dla siebie by osiągnąć ten cel? Czytam, chodzę na warsztaty, ćwiczę, medytuję, to przecież dużo.

Zapytam: co do tej pory osiągnąłeś tak ciężko pracując?

Twój umysł nadal jest rozbiegany, myśli skupiasz na ciężkim materialnym życiu i dużo medytujesz, efekty - dobre, mierne? Jesteś zadowolony? Jak połączyć materię i ducha by cel stanął w zasięgu naszych możliwości?

Przede wszystkim nie "gadaj" tyle, obserwuj siebie, by każdego dnia poprawiać swoje "bycie".

Nie słuchaj: tego, co psuje Twój nastrój i wzbudza skrajne emocje. Nie mów: tego, co nie przynosi korzyści Tobie i innym. Nie obmawiaj, nie patrz: na to, co wzbudza emocje, depresje, złość, agresję - patrz na to, co piękne i budujące. Nie jedz: tego, co jest ciężkostrawne, nie przejadaj się, nie zaśmiecaj świątyni, którą jest Twoje ciało. Nie chodź: tam, gdzie inni obmawiają, gdzie emocje są górą, gdzie złość i agresja są codziennością, gdzie siła decybeli psuje Twoją energetykę rozbijając czakry. Nie rób: tego, czego nie chcesz by zrobiono Tobie, nie krzywdź - ani myślą, ani słowem, ani uczynkiem.

Całą energię z tych "nie" jeśli zbierzesz i ukierunkujesz jak rzekę pozytywnej energii, podobnie jak w Feng-Shui - będziesz szczęśliwy, radosny i bliższy celu, którym Jam Jest.

Znowu wakacje. Swoje problemy zostawiłeś w pracy, w domu, bez nadmiaru bagaży jesteś w końcu umysłem i ciałem w naturze, bez złości, emocji, agresji, bez telewizji i bez radia.

Leżysz nad wodą, zamykasz oczy, wyłączasz zmysł wzroku, spoglądasz w oko ducha - stajesz się czuciem i słuchem. Czujesz pod sobą koc, jego szorstkość, gładkość, czujesz jak Twoje ciało wtapia się w koc i podłoże, piasek, trawę. Piasek trzeszczy, obsuwa się, dopasowuje do ciała, trawa ugina się, łamie, dosłownie ją czujesz i słyszysz, tu podłoże mimo trawy jest twardsze. Czujesz ciepło słońca, może chłód cienia, czujesz i słyszysz powiewy wiatru, słyszysz szum wody.

Zaczynając od Twego ciała, wtop się słuchem w naturę, usłysz trawę, piasek, owady, robaki, muchy, komary - to blisko Ciebie. Potem rozszerzaj swój słuch, czucie, swoją świadomość bycia we wszystkim Co Jest. Coraz dalej, odgłosy znad wody, z powietrza, lasu, morza, jeziora. Coraz dalej, natura zaskoczy Ciebie, usłyszysz rzeczy, których "nigdy" dotąd nie słyszałeś, poczujesz to, czego nigdy nie czułeś. Wejdziesz w ciszę i spokój, jakiego nie zaznałeś, staniesz się częścią natury, częścią Boga, tu i teraz, po prostu będziesz.

Słyszałeś już wielokrotnie, że jesteś Mistrzem, że już jesteś Oświeconym, tylko w to ciągle nie wierzysz. Twoja wiedza, Twój intelekt mają Ci pomóc po prostu być tym, czym wiesz, że Jesteś. Pamiętaj, jedynym więzieniem dla człowieka jest jego własny umysł. Nie ograniczaj go. Wyobraź sobie w tym doświadczaniu natury siebie jako Mistrza słyszącego i czującego wszystko wokół siebie i daleko poza, aż poza czas i przestrzeń. Wakacje tym właśnie są, tym jest odpoczynek i relaks.

Jeśli tego doświadczysz w naturze, to przenieś całe to czucie i emocje na Twą wiedzę o tym, kim Jesteś. Każdego dnia doświadczaj bycia Mistrzem w codziennym życiu. W domu, samochodzie, autobusie, w pracy i po pracy. Bądź tu i teraz świadomym tego, że Twoje ciało to świątynia Ducha, a Twoja świadomość to świadomość tego, że tak naprawdę nie ma nic poza Bogiem.

Jak wtedy Mistrzu zachowasz się w obliczu aroganckiego szefa? Wobec pijaczka spod sklepu? W stosunku do własnej, ale właśnie rozdrażnionej żony? Do krzyczącego dziecka? Czy to, że wiesz, że Jam Jest - jest Twoją świadomością, Bytem, naturą, pozwoli Ci wznieść się ponad wszelkie sytuacje, niedogodności, ponad chamstwo i arogancję innych, ponad kłamstwo i manipulację.

Z tysięcy źródeł wiesz kim Jesteś, a ciągle grzebiesz w świecidełkach materii, a diamenty i złoto Ducha ciągle są, były i będą po wsze czasy i ciągle upominają się byś po prostu był w końcu sobą - Istotą świadomą swego dziedzictwa, żyjącą w ciszy, spokoju, w prawdzie, prawości i w niekrzywdzeniu innych. Byś bez siły i zmuszania pomagał innym, kiedy tego zechcą i potrzebują. Byś nie zmuszał, ale swoim przykładem i byciem doskonałością dawał innym to, co najważniejsze - pokaz bycia Mistrzem, pokaz bycia Chrystusem przejawiającym się przez Ciebie, pokaz bycia Bogiem w działaniu.

Każdego dnia bądź tym, kim naprawdę jesteś, byłeś na warsztatach - nie ćwicz, stań się tym i doświadczaj tego, czego się nauczyłeś. Czytasz książki, przekazy - doświadczaj i bądź, a wiedza Ciebie wyzwoli.

Czego szukasz? Oświecenia, nirwany wniebowstąpienia? Zachowuj się i doświadczaj tego wszystkiego jakbyś to już miał tu i teraz, bo tak naprawdę już to wszystko masz.